Ja mam swoje sposoby, poniżej przedstawiam kilka naszych zabaw, które oprócz tego, że interesują córkę, rozwijają koordynację ruchową, wzrokową i słuchową. A są takie proste i tanie!
Nauka przez zabawę, jest najlepszum sposobem nauki. Być może wszystko co tutaj wymieniam jest dla Ciebie oczywiste, ale ile matek, tyle sposobów...
Nauka przez zabawę, jest najlepszum sposobem nauki. Być może wszystko co tutaj wymieniam jest dla Ciebie oczywiste, ale ile matek, tyle sposobów...
JAKIE PRZEDMIOTY NAJBARDZIEJ INTERESUJĄ NIEMOWLAKA?
- piłeczki małe i duże,
- nakrętki,
- baloniki,
- butelki,
- puszki
Niemowlaka interesuje wszystko co ma ciekawy kształt i jeszcze powinno być kolorowe... Ja szczególnie polecam nakrętki od butelek, oczywiście trzeba pilnować, żeby niemowlak nie wziął korka do buźki. Moja córka za nimi szaleje! Ale uważaj, nie pozostawiaj dziecka sam na sam z korkami!
ZABAWY W DOMU:
- proszę, dziękuję: podaję córeczce jakiś przedmiot, mówiąc "proszę", a później czekam, aż mi go odda, mówiąc do niej "dziękuję". Czasem się buntuje, i nie chce jakiegoś przedmiotu oddać, ale z reguły wymieniamy się dalej. Bardzo dobry sposób nauki grzecznościowej przez zabawę - dzielenia się. Myślę, że zaowocuje to na przyszłość.
- turlanie się: kiedy moja córka, jest już wszystkim znudzona, kładę ją sobie na brzuch, twarzami do siebie i turlamy się po łóżku, raz w prawą, raz w lewą stronę (spokojnie, uważam, żeby jej nie przygnieść), efekt widoczny od razu: humor wraca
- otwieranie drzwi: tej zabawy mam akurat dosyć... Wszystkie drzwi w domu córeczkę teraz interesują, te od pokojów, szafek, szuflady, klamki. Trzeba mieć oczy szeroko otwarte. Stale przytrzymuję drzwi i szuflady, żeby nie przytrzasnęła sobie paluszków.
- zabawa w sylaby: często po jedzeniu, gdy córka siedzi w krzesełku do karmienia, siadam przed nią i patrząc jej w oczy, wymawiam, np: ma-ma, ta-ta, tak- tak, nie-nie, ba-ba, bla- bla, a ona zainteresowana powtarza za mną, ćwiczymy mowę i uczymy się dialogu!
- wyjmowanie przedmiotów z pudełka: to chyba każdego niemowlaka zainteresuje, dzieciaki po prostu kochają robić bałagan... Można dać im do wyciągania zabawki z pudełka, nakrętki z miseczki, (oczywiście uważając, żeby dziecko nie brało ich do buźki!), saszetki herbatki z kartonu (tylko takie dobrze zapakowane!) I jeszcze oczywiście nadzór rodzica potrzebny!
- puszczanie balonika: pompuje balonik przed nią, ale go nie zawiązuje, tylko wypuszczam z rąk, żeby balonik "fruwał" kiedy powietrze z niego wylatuje... Córka jest zainteresowana zarówna dmuchaniem przeze mnie balona, jak i wodzeniem za nim wzrokiem, kiedy powietrze ucieka, a później szukaniem pustego balonika. Balony to mega frajda, staram się, też żeby codziennie mieć chociaż jednego balona napompowanego i zawiązanego, niemowlak na pewno nie przejdzie koło niego obojetnie.
ZABAWY NA PODWÓRKU (możliwe do zorganizowania także w domu):
- kopanie piłki : prowadzam moją córkę za rączki, a ona kopie przed sobą piłkę. Strasznie ją to wkręca, kilometry przy tym pokonuje.
- puszczanie baniek mydlanych: moja córka jeszcze nie chodzi, dlatego sadzam ją w spacerówce i puszczam przed nią bańki, a ona albo je łapie, albo się od nich odkręca.
- bujanie w huśtawce: w huśtawkę dla dziecka warto zainwestować, dziecko lubi być bujane i obserwować przedmioty, będąc w ruchu. Tylko niestety ciężko mam córkę później z tej bujaczki wyciągnąć...
Na razie tyle naszych zabaw. Pa, pa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz